Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi 2befree z miasteczka Police, Przęsocin. Mam przejechane 4640.90 kilometrów w tym 1963.78 w lesie i błocie ;P. Jeżdżę z prędkością średnią 21.27 km/h i właśnie się chwalę.
Więcej o mnie i moje endomondo.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy 2befree.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
18.00 km 18.00 km teren
01:17 h 14.03 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pierwszy śnieg

Sobota, 4 lutego 2012 · dodano: 05.02.2012 | Komentarze 5

Pierwszy śnieg w tym roku, oczywiście utrzymujący się na drodze.
Jestem miłośnikiem tego białego gówna, więc jak tylko pojawił się czas musiałem wyjść pojeździć żeby się nacieszyć.
Start po 16, tuż przed zachodem słońca. Było -8,5 stopnia i brak wiatru. Po prostu idealnie i pięknie.


Pojechałem na standardowych oponach ( maxxis crossmark) i kilka razy przednie koło uciekało, co skutkowało koniecznością opuszczenia roweru w trakcie jazdy ;)
Postanowiłem że na następny wyjazd przełożę opony na wetscream'y.
W lesie o tej porze już praktycznie pusto, tylko kilka osób patrzących na mnie jak na szaleńca.


Gdy wracałem zaczynało się robić ciemno a temperatura szybko spadało, pod domem było już -9,8 i mimo iż to tylko jeden stopień różnicy, czułem to bardzo.


Dane wyjazdu:
29.14 km 29.14 km teren
01:41 h 17.31 km/h:
Maks. pr.:38.39 km/h
Temperatura:-3.0
HR max:192 ( 90%)
HR avg:142 ( 67%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Umiarkownie chłodno ;)

Niedziela, 29 stycznia 2012 · dodano: 29.01.2012 | Komentarze 0

Ubrać się odpowiednio w taką pogodę to wielka sztuka. Wczoraj zmarzłem, dzisiaj przez pierwsza część jazdy było mi zbyt ciepło, co sprawiło że się spociłem i znowu zmarzłem ;/

Trasa to mix szlaku czerwonego, niebieskiego i ścieżki zdrowia. Mimo chłodu, pogoda była cudowna a nawierzchnia utwardzona i jechało się bardzo przyjemnie.



W drodze powrotnej wyprzedził mnie inny rowerzysta, jak się później okazało, był to adpol


Dane wyjazdu:
18.68 km 0.00 km teren
00:54 h 20.76 km/h:
Maks. pr.:46.07 km/h
Temperatura:-6.0
HR max:189 ( 89%)
HR avg:150 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Krótko

Sobota, 28 stycznia 2012 · dodano: 28.01.2012 | Komentarze 3

W obawie o przemarznięcie, starałem się nie oddalać za bardzo od domu, tym bardziej że mało było czasu do zmroku ;/

Trasa ciekawa, z trzema mocnymi podjazdami, najbardziej spodobał mi się ten pod ul. Narciarską a później górską długi i brukowany, zmusza do wysiłku i na pewno tam wrócę ;)



Jutro troszkę dłuższy wyjazd w teren chociaż ma być jeszcze chłodniej ;/


Dane wyjazdu:
59.40 km 18.00 km teren
02:45 h 21.60 km/h:
Maks. pr.:42.66 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zimno

Niedziela, 15 stycznia 2012 · dodano: 15.01.2012 | Komentarze 1

Plan był taki żeby się nie spocić i dzięki temu nie wychłodzić. Wyszło w 50% bo mniej więcej od Stolca nogi same mnie poniosły no i zrobiłem się mokry.
Kolana i stopy miałem czerwone jak Bolek spod monopola nos, po drugim winie ;)


Dane wyjazdu:
21.00 km 21.00 km teren
01:09 h 18.26 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rowerem i biegiem w nowy rok.

Niedziela, 1 stycznia 2012 · dodano: 01.01.2012 | Komentarze 3

Dałem się ostatnio namówić na udział w biegu noworocznym. W sumie to nie trzeba mnie było długo namawiać;p Bieg odbywał się na głębokim, trasa wokół jeziora o długości 5 km nie wydawała mi się czymś wymagającym ;) nigdy wcześniej nie startowałem w takim biegu, więc było to dla mnie coś nowego. Frycowe niestety jak każdy nowicjusz musiałem zapłacić ;/ Nie wiedziałem jak podzielić siły.

Rano ciężko się wstawało po sylwestrowym alkoholu, ale finalnie dałem radę ;)
Zgodnie z wcześniejszym planem, na miejsce startu dotarłem rowerem. To był pierwszy błąd dzisiejszego dnia, ponieważ lejący deszcz tak mnie przemoczył, że już przed biegiem miałem wszystkiego dosyć. Nawet rozgrzewka nie pomogła odzyskać optymalnej temperatury.

Na starcie zebrała się rekordowa ilość uczestników, aż 380 osób. Biorąc pod uwaga specyfikę dzisiejszego dnia, to naprawdę sporo.

Bieg rozpocząłem z odległego rzędu, bałem się że stracę przez to za dużo czasu i od startu zacząłem wyprzedzanie. Pierwsze dwa kilometry w największym błocie, gdzie nogi rozjeżdżały się na wszystkie strony biegłem najszybciej. Konsekwencją tego było coraz mniej sił na kolejnych kilometrach, tych twardych i suchych na których powinienem cisnąć. Ostatecznie zabrakło mi ich na finał i niestety nie dałem rady finiszować ;/
Na szczęście załapałem się jeszcze na medal :) który otrzymywało pierwszych 150 zawodników. Czas nieco poniżej oczekiwań. Planowałem przebiec to w max 20 minut. Wyszło 21 z hakiem, zobaczymy jak będą opublikowane oficjalne wyniki.



Po biegu i kilku minutach oczekiwania na dekoracje najlepszych, w dokuczliwym deszczu, przebrałem buty wsiadłem na rower i przedzierając się przez błota w lesie i na łąkach wróciłem do domu. Po drodze nie mogłem się oprzeć podjazdowi pod Gubałówkę :)

W ten sposób udało się aktywnie rozpocząć nowy sezon sportowy.
W moim życiu to już drugi rok w którym stawiam sobie jakieś cele i trenuje w miarę regularnie.
Rok 2011 był pod tym kątem udany. Przejechałem rekordową dla mnie ilość kilometrów, oraz przebiegłem maraton co jeszcze rok temu było jakimś kosmicznie chorym pomysłem.

W 2012 roku planuję trenować jeszcze regularniej, ukończyć przynajmniej kilka maratonów rowerowych, żeby móc oceniać postępy w treningach. Ukończyć maraton biegowy w czasie poniżej 3h 30min. Nauczyć się pływać na tyle dobrze i szybko by w roku 2013 ukończyć triatlon. Mam nadzieję że zdrowie nie spłata figla i stanie się to wszystko możliwe.

Wszystkim wam życzę w roku 2012 samych sukcesów sportowych jak i tych w życiu prywatnym!


Dane wyjazdu:
28.98 km 21.00 km teren
01:45 h 16.56 km/h:
Maks. pr.:42.66 km/h
Temperatura:2.0
HR max:192 ( 90%)
HR avg:147 ( 69%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

2 w 1

Niedziela, 18 grudnia 2011 · dodano: 18.12.2011 | Komentarze 4

Pomysł na ten trening zrodził się już jakiś czas temu. Niestety z powodu krótkiego dnia, na realizacje tego planu mogłem pozwolić sobie dopiero dzisiaj.

Pierwsza część to jazda w terenie, las pełny jest błota, ale dostarcza to wspaniałych wrażeń i pozwala pracować nad techniką jazdy, z czym zawsze mam pewne problemy. Zahaczyłem tez podjazd pod Gubałówkę, do którego skłoniła mnie głośna muzyka na szczycie. W połowie wysokości grupka zapaleńców sportów zimowych wywalała śnieg łopatami z Pickupa ;) mam nadzieje że my rowerzyści nie będziemy go musieli na wiosnę wywalać łopatami z tęsknoty do twardej nawierzchni ;)Dalej przez Pilchowo do Polic na bieżnię.



Po bieżni 10km biegu. W trakcie tej godziny doświadczyłem każdej pogody,wiatru, deszczu, gradu i nawet odrobiny śniegu. Na chwile tez pokazało się słońce!
Nie poddałem się mimo to chociaż przez większość czasu byłem jedynym idiotą na bieżni :p



Po tym zrobiłem sobie 5 minut przerwy na batonik i kubek ciepłej herbaty z termosu, po czym szybko wskoczyłem w kolarskie obuwie i pojechałem do domu. Trasa znowu bardzo błotnista, ale nie pokonała mnie :)



Tempo jest jakie jest, ale cóż, czasem trzeba zrobić krok w tył, żeby móc ruszyć do przodu. Innymi słowy, trening w pierwszej strefie.

Motto na dzisiaj i inne dni z tak uroczą pogodą:
"Gdy przegrasz o jedną dziesiątą sekundy, o ułamek punktu, o przysłowiowy włos,
przypomnij sobie te wszystkie dni, podczas których z lenistwa nie poszedłeś na trening"


Dane wyjazdu:
73.44 km 30.00 km teren
03:41 h 19.94 km/h:
Maks. pr.:43.87 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

PNR w błocie ;)

Niedziela, 11 grudnia 2011 · dodano: 11.12.2011 | Komentarze 5

Wyszedłem z domu zbyt późno i byłem praktycznie bez szans żeby zdążyć na pętle do godziny 11. Postanowiłem spróbować a w razie nie powodzenia, samotnie pojeździć po bukowej . Kiedy dojechałem, na miejscu zbiórki nikogo już nie było, jednak wypatrzyłem chłopaków na horyzoncie, dzięki temu załapałem się na trening.
W lesie to co lubię najbardziej, czyli duuże ilości błota. Im było go więcej tym lepiej się bawiłem.


Błotko, w sumie było sporo gorszych dróg, ale nie wpadłem na to żeby je uwiecznić :)

W drodze powrotnej straszliwie opadłem z sił i jednocześnie wymarzłem. Drożdżówka i cola załatwiły sprawę. Ale czułem jak bym jechał w temperaturze -10 a nie 2-3 stopni.


Dane wyjazdu:
30.21 km 4.00 km teren
01:28 h 20.60 km/h:
Maks. pr.:47.99 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po zmroku

Sobota, 10 grudnia 2011 · dodano: 10.12.2011 | Komentarze 4

Wyjazd około 16. Praktycznie było już ciemno, wiec cały czas w świetle lampek.
Było by super gdyby kierowcy traktowali rower jako pojazd i wyłączali długie światła jadąc z naprzeciwka ;/
Trasa: Police, Tanowo, Głębokie, Osów, Warszewo, Przęsocin


Dane wyjazdu:
31.00 km 30.00 km teren
01:27 h 21.38 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Spokojnie po lesie

Niedziela, 4 grudnia 2011 · dodano: 10.12.2011 | Komentarze 0

Spokojne kręcenie po wkrzańskiej.
Kilka podjazdów, dwa razy Gubałówka...Dobra zabawa.


Dane wyjazdu:
46.00 km 46.00 km teren
02:23 h 19.30 km/h:
Maks. pr.:40.41 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wkrzańska

Niedziela, 20 listopada 2011 · dodano: 20.11.2011 | Komentarze 0

Z Pawłem i Pawłem (Axis i Sargath) pojeździliśmy trochę po puszczy wkrzańskiej, zaliczając chyba wszystkie szlaki po trochę. Kilka razy zabrakło mi techniki, czasem mocy w nogach, ale wszystko przyjdzie w swoim czasie.
Raz cudem uniknąłem lotu przez kierownicę, przez sekundy rower stał już na przednim kole w pionie, ale jakoś udało się wyratować z tej opresji. Mniej szczęścia miał Axis podczas zjazdu niebieskim. Ten chłopak jak już się wywraca to konkretnie ;p
Wspólny wypad zakończyliśmy w miejscu zbiórki, tj. pod głębokim. Chwile zastanawiałem się, w którą stronę pojechać i ostatecznie wybrałem znowu szlak czerwony, tym razem cały, docierając nim do domu.