Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi 2befree z miasteczka Police, Przęsocin. Mam przejechane 4640.90 kilometrów w tym 1963.78 w lesie i błocie ;P. Jeżdżę z prędkością średnią 21.27 km/h i właśnie się chwalę.
Więcej o mnie i moje endomondo.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy 2befree.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2012

Dystans całkowity:36.27 km (w terenie 36.27 km; 100.00%)
Czas w ruchu:02:53
Średnia prędkość:12.58 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:18.14 km i 1h 26m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
18.27 km 18.27 km teren
01:36 h 11.42 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wetscream w śniegu!

Niedziela, 5 lutego 2012 · dodano: 05.02.2012 | Komentarze 4

Tak jak wczoraj postanowiłem, tak zrobiłem, dzisiaj rano założyłem opony na potężne błoto (maxxis wetscream) i wyjechałem w śnieg.

Już w ubiegłym roku na nich trochę jeździłem, ale zapomniałem jak bardzo dają w kość. Na pewno zyskuje się niesamowitą przyczepność, po prostu wbijają się w podłoże jak opona od kopary, jednak opory toczenia są tak wielkie że czułem się jak bym całą drogę podjeżdzał pod gubałówkę :) Nawet z górki trzeba było pedałować inaczej rower się prawie zatrzymywał. Normalnie kwadratowe koła :P Ale że to nie wyścigi a jazda dla przyjemności. Musze przyznać że bawiłem się świetnie.

Dzisiaj sporo ludzi w lesie, w tym kilku na rowerach !


Dane wyjazdu:
18.00 km 18.00 km teren
01:17 h 14.03 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pierwszy śnieg

Sobota, 4 lutego 2012 · dodano: 05.02.2012 | Komentarze 5

Pierwszy śnieg w tym roku, oczywiście utrzymujący się na drodze.
Jestem miłośnikiem tego białego gówna, więc jak tylko pojawił się czas musiałem wyjść pojeździć żeby się nacieszyć.
Start po 16, tuż przed zachodem słońca. Było -8,5 stopnia i brak wiatru. Po prostu idealnie i pięknie.


Pojechałem na standardowych oponach ( maxxis crossmark) i kilka razy przednie koło uciekało, co skutkowało koniecznością opuszczenia roweru w trakcie jazdy ;)
Postanowiłem że na następny wyjazd przełożę opony na wetscream'y.
W lesie o tej porze już praktycznie pusto, tylko kilka osób patrzących na mnie jak na szaleńca.


Gdy wracałem zaczynało się robić ciemno a temperatura szybko spadało, pod domem było już -9,8 i mimo iż to tylko jeden stopień różnicy, czułem to bardzo.