Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi 2befree z miasteczka Police, Przęsocin. Mam przejechane 4640.90 kilometrów w tym 1963.78 w lesie i błocie ;P. Jeżdżę z prędkością średnią 21.27 km/h i właśnie się chwalę.
Więcej o mnie i moje endomondo.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy 2befree.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2012

Dystans całkowity:128.22 km (w terenie 68.14 km; 53.14%)
Czas w ruchu:06:29
Średnia prędkość:19.78 km/h
Maksymalna prędkość:46.07 km/h
Maks. tętno maksymalne:192 (90 %)
Maks. tętno średnie:150 (71 %)
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:32.06 km i 1h 37m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
29.14 km 29.14 km teren
01:41 h 17.31 km/h:
Maks. pr.:38.39 km/h
Temperatura:-3.0
HR max:192 ( 90%)
HR avg:142 ( 67%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Umiarkownie chłodno ;)

Niedziela, 29 stycznia 2012 · dodano: 29.01.2012 | Komentarze 0

Ubrać się odpowiednio w taką pogodę to wielka sztuka. Wczoraj zmarzłem, dzisiaj przez pierwsza część jazdy było mi zbyt ciepło, co sprawiło że się spociłem i znowu zmarzłem ;/

Trasa to mix szlaku czerwonego, niebieskiego i ścieżki zdrowia. Mimo chłodu, pogoda była cudowna a nawierzchnia utwardzona i jechało się bardzo przyjemnie.



W drodze powrotnej wyprzedził mnie inny rowerzysta, jak się później okazało, był to adpol


Dane wyjazdu:
18.68 km 0.00 km teren
00:54 h 20.76 km/h:
Maks. pr.:46.07 km/h
Temperatura:-6.0
HR max:189 ( 89%)
HR avg:150 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Krótko

Sobota, 28 stycznia 2012 · dodano: 28.01.2012 | Komentarze 3

W obawie o przemarznięcie, starałem się nie oddalać za bardzo od domu, tym bardziej że mało było czasu do zmroku ;/

Trasa ciekawa, z trzema mocnymi podjazdami, najbardziej spodobał mi się ten pod ul. Narciarską a później górską długi i brukowany, zmusza do wysiłku i na pewno tam wrócę ;)



Jutro troszkę dłuższy wyjazd w teren chociaż ma być jeszcze chłodniej ;/


Dane wyjazdu:
59.40 km 18.00 km teren
02:45 h 21.60 km/h:
Maks. pr.:42.66 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zimno

Niedziela, 15 stycznia 2012 · dodano: 15.01.2012 | Komentarze 1

Plan był taki żeby się nie spocić i dzięki temu nie wychłodzić. Wyszło w 50% bo mniej więcej od Stolca nogi same mnie poniosły no i zrobiłem się mokry.
Kolana i stopy miałem czerwone jak Bolek spod monopola nos, po drugim winie ;)


Dane wyjazdu:
21.00 km 21.00 km teren
01:09 h 18.26 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rowerem i biegiem w nowy rok.

Niedziela, 1 stycznia 2012 · dodano: 01.01.2012 | Komentarze 3

Dałem się ostatnio namówić na udział w biegu noworocznym. W sumie to nie trzeba mnie było długo namawiać;p Bieg odbywał się na głębokim, trasa wokół jeziora o długości 5 km nie wydawała mi się czymś wymagającym ;) nigdy wcześniej nie startowałem w takim biegu, więc było to dla mnie coś nowego. Frycowe niestety jak każdy nowicjusz musiałem zapłacić ;/ Nie wiedziałem jak podzielić siły.

Rano ciężko się wstawało po sylwestrowym alkoholu, ale finalnie dałem radę ;)
Zgodnie z wcześniejszym planem, na miejsce startu dotarłem rowerem. To był pierwszy błąd dzisiejszego dnia, ponieważ lejący deszcz tak mnie przemoczył, że już przed biegiem miałem wszystkiego dosyć. Nawet rozgrzewka nie pomogła odzyskać optymalnej temperatury.

Na starcie zebrała się rekordowa ilość uczestników, aż 380 osób. Biorąc pod uwaga specyfikę dzisiejszego dnia, to naprawdę sporo.

Bieg rozpocząłem z odległego rzędu, bałem się że stracę przez to za dużo czasu i od startu zacząłem wyprzedzanie. Pierwsze dwa kilometry w największym błocie, gdzie nogi rozjeżdżały się na wszystkie strony biegłem najszybciej. Konsekwencją tego było coraz mniej sił na kolejnych kilometrach, tych twardych i suchych na których powinienem cisnąć. Ostatecznie zabrakło mi ich na finał i niestety nie dałem rady finiszować ;/
Na szczęście załapałem się jeszcze na medal :) który otrzymywało pierwszych 150 zawodników. Czas nieco poniżej oczekiwań. Planowałem przebiec to w max 20 minut. Wyszło 21 z hakiem, zobaczymy jak będą opublikowane oficjalne wyniki.



Po biegu i kilku minutach oczekiwania na dekoracje najlepszych, w dokuczliwym deszczu, przebrałem buty wsiadłem na rower i przedzierając się przez błota w lesie i na łąkach wróciłem do domu. Po drodze nie mogłem się oprzeć podjazdowi pod Gubałówkę :)

W ten sposób udało się aktywnie rozpocząć nowy sezon sportowy.
W moim życiu to już drugi rok w którym stawiam sobie jakieś cele i trenuje w miarę regularnie.
Rok 2011 był pod tym kątem udany. Przejechałem rekordową dla mnie ilość kilometrów, oraz przebiegłem maraton co jeszcze rok temu było jakimś kosmicznie chorym pomysłem.

W 2012 roku planuję trenować jeszcze regularniej, ukończyć przynajmniej kilka maratonów rowerowych, żeby móc oceniać postępy w treningach. Ukończyć maraton biegowy w czasie poniżej 3h 30min. Nauczyć się pływać na tyle dobrze i szybko by w roku 2013 ukończyć triatlon. Mam nadzieję że zdrowie nie spłata figla i stanie się to wszystko możliwe.

Wszystkim wam życzę w roku 2012 samych sukcesów sportowych jak i tych w życiu prywatnym!