Kręcioł ;)
„Life is like riding a bicycle. To keep your balance you must keep moving” Albert Einstein
Info
Ten blog rowerowy prowadzi 2befree z miasteczka Police, Przęsocin. Mam przejechane 4640.90 kilometrów w tym 1963.78 w lesie i błocie ;P. Jeżdżę z prędkością średnią 21.27 km/h i właśnie się chwalę.Więcej o mnie i moje endomondo.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2012, Maj3 - 0
- 2012, Kwiecień6 - 2
- 2012, Luty2 - 9
- 2012, Styczeń4 - 7
- 2011, Grudzień4 - 13
- 2011, Listopad6 - 9
- 2011, Październik4 - 14
- 2011, Wrzesień7 - 7
- 2011, Sierpień12 - 15
- 2011, Lipiec13 - 17
- 2011, Czerwiec2 - 2
- 2011, Maj9 - 12
- 2011, Kwiecień11 - 22
- 2011, Marzec7 - 8
- 2011, Luty2 - 2
- 2011, Styczeń1 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2011
Dystans całkowity: | 297.76 km (w terenie 85.00 km; 28.55%) |
Czas w ruchu: | 11:23 |
Średnia prędkość: | 26.16 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.00 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 197 (93 %) |
Maks. tętno średnie: | 145 (68 %) |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 42.54 km i 1h 37m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
52.50 km
25.00 km teren
02:11 h
24.05 km/h:
Maks. pr.:43.05 km/h
Temperatura:15.0
HR max:190 ( 90%)
HR avg:135 ( 63%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:kellys Quartz 2009
Odpoczynek
Niedziela, 25 września 2011 · dodano: 25.09.2011 | Komentarze 3
Nogi mam obolałe od biegania i chodzenia (bo do treningów biegowych i rowerowych, moja ukochana dołożyła mi nordic walking, więc wczoraj musiałem jeszcze przejść 12km) Dzisiaj postanowiłem pojeździć bez celu, bez naciskania. Oczywiście były momenty kiedy zwyczajnie nie wytrzymałem i troszkę musiałem przydusić.Trasa w kierunku Kościna, za Dołujami. Odkryłem tam naprawdę piękne rejony i wiem że jeszcze kiedyś, kiedy będę miał więcej czasu, muszę się tam wybrać. Dalej Stobno, Mierzyn i znowu puszcza Wkrzańska.
Niestety mój telefon ma jakiś problem z aparatem i zdjęcia nie oddają piękna terenów.
Dane wyjazdu:
13.50 km
0.00 km teren
00:36 h
22.50 km/h:
Maks. pr.:61.00 km/h
Temperatura:
HR max:197 ( 93%)
HR avg:145 ( 68%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:kellys Quartz 2009
Podjazdy
Sobota, 24 września 2011 · dodano: 25.09.2011 | Komentarze 0
Miałem bardzo mało czasu i bardzo dużą ochotę na rower. Wybrałem się na pobliską górę, ul. Inwalidzka. 1,2km długości i 65m przewyższenia przynajmniej według GPS-u w komórce ;) Muszę coraz częściej ćwiczyć górki, bo ewidentnie mam z tym duuuży problem.Dane wyjazdu:
50.77 km
0.00 km teren
01:41 h
30.16 km/h:
Maks. pr.:56.88 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:kellys Quartz 2009
Chłodzony cieczą...
Niedziela, 18 września 2011 · dodano: 18.09.2011 | Komentarze 2
...czyli wyższa technologia ;)Cały dzień pogoda psuła mi humor. Rano czekałem aż wypogodzi się w południe, w południe, że może pod wieczór będzie lepiej...Dalej nie pamiętam co się stało.
Gdy po powrocie spytałem o to Izę, powiedziała że chodziłem od okna do okna, w końcu powiedziałem, że trzeba być facetem i wyszedłem ;p
Trasa do strzelnicy za tanowem i odwrót. Po drodze, od wody wysiadło przednie światło i wracałem całkiem po ciemku, to że ja nic nie widziałem to pikuś. Bardziej martwiłem się tym że mnie nie widać ;/
W domu nie znalazłem na sobie ani jednego suchego skrawka odzieży.
Tempo podawał zespół mojej młodości " tak jak bym był już stary ;p"
Warto przemyśleć słowa piosenki, w związku z nadchodzącymi wyborami.
Dane wyjazdu:
34.00 km
20.00 km teren
01:31 h
22.42 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:kellys Quartz 2009
Sobota w lesie
Sobota, 17 września 2011 · dodano: 18.09.2011 | Komentarze 1
W sobotę po pracy, rowerem podjechałem z Przęsocina na Mewią gdzie remontuje nowe mieszkanie. Później dojazd do wkrzańskiej i trochę zabawy na ścieżkach.Szlak czerwony, niebieski, ścieżka zdrowia.
Jeździło się niesamowicie przyjemnie, mimo zmęczenia.
Dane wyjazdu:
58.26 km
10.00 km teren
01:57 h
29.88 km/h:
Maks. pr.:46.74 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:kellys Quartz 2009
Mocno
Niedziela, 11 września 2011 · dodano: 11.09.2011 | Komentarze 0
Cały dzień było gorąco i nie najlepiej się czułem. Dlatego późny wyjazd około 18 godziny, kiedy było już nieco przyjemniej. Najpierw lasem kierunek głębokie, później przez Dobrą w kierunku Rzędzian i Stolca. Powrót nudną prostą w kierunku Tanowa i do Polic. Jak zwykle, podjazd przęsocińską górką, dał mi najbardziej w kość.Z kondycją coraz lepiej, szkoda że dopiero na jesień :P
Dane wyjazdu:
37.46 km
0.00 km teren
01:24 h
26.76 km/h:
Maks. pr.:52.69 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:kellys Quartz 2009
po zmroku i pod wiatr
Środa, 7 września 2011 · dodano: 07.09.2011 | Komentarze 1
Start około godziny 20 w kierunku Polic, później przez Tanowo do głębokiego, podjazd pod osów, zjazd Duńską i szosą polską do Przęsocina.Wiało niesamowicie. Mimo że zatoczyłem pełne koło, w związku z czym przynajmniej 1/4 dystansu powinienem pokonać z wiatrem. Nic z tego!!! cały czas wiatr tak kręcił, że nie dało się porządnie rozpędzić.
Jazda po zmroku dostarcza dodatkowych wrażeń i już nawet 30 -35 km/h powoduje że czułem się jak przy 50km/h w dzień.
Na całym dystansie nie trafiłem na ani jednego rowerzystę!!! Nie spać, zwiedzać !!! :)
Dane wyjazdu:
51.27 km
30.00 km teren
02:03 h
25.01 km/h:
Maks. pr.:51.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:kellys Quartz 2009
Relaks na rowerze
Niedziela, 4 września 2011 · dodano: 04.09.2011 | Komentarze 0
Po niezwykle wyczerpującym tygodniu w pracy, dzisiaj pierwsze pół dnia nic nie robiłem, a później postanowiłem troszkę pojeździć relaksacyjnie. Plan zrealizowany w 100%Sporo jazdy po lesie, podjazd pod gubałówkę, mega zabawa na ścieżce zdrowia, której pokonywanie na czas chyba nigdy mi się nie znudzi.
Na koniec szosą pojechałem do Dobrej a dalej Bartoszewo, Tanowo, Police, Przęsocin. Podjazd pod przęsocińską górkę w totalnych ciemnościach ;/
Nie obyło się bez kilku ciekawych akcentów, trochę leciałem za autobusem, ale muszę przyznać że przeraża mnie to, że nie widzę drogi i tego co mogę na niej zastać, więc po kilku minutach jazdy odpuściłem. Chyba mam zbyt bujną wyobraźnię ;D i wizja wypadku była silniejsza od fun'u
Między Tanowem a Policami juz podczas powrotu do domu, dogonił mnie jakiś "skuterzysta" Jako że ruch był nie wielki postanowiłem nie ułatwiać mu zadania i troszkę się po ścigaliśmy. Blisko 50 na prostej a skuter zwyczajnie nie dawał rady. Jednak skuter się nie męczy haha po kilku dłuższych chwilach zwolniłem, pomachałem i wróciłem do swojego tempa.