Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi 2befree z miasteczka Police, Przęsocin. Mam przejechane 4640.90 kilometrów w tym 1963.78 w lesie i błocie ;P. Jeżdżę z prędkością średnią 21.27 km/h i właśnie się chwalę.
Więcej o mnie i moje endomondo.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy 2befree.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
68.58 km 67.00 km teren
03:45 h 18.29 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

W poszukiwaniu nowych szlaków

Niedziela, 6 marca 2011 · dodano: 06.03.2011 | Komentarze 3

Plan wycieczki był taki, żeby poznać trochę nowych szlaków w naszej puszczy wkrzańskiej, oraz spokojnie pojeździć po lesie. Na początek bezdroża, bo pierwszy single track skończył się po ponad dwóch kilometrach i nie było mowy o zawracaniu.

Las wyprowadził mnie w pole... dosłownie :D Na łące były ślady kół, wiec zdecydowałem się to sprawdzić. Przede mną ukazał się wspaniały zjazd!

Grzechem było by nie skorzystać :D na dole czekała na mnie urokliwa polanka oraz ścieżka do lasu. Przez las dojechałem znanymi mi drogami do Głębokiego, a później Bartoszewo. Tam postanowiłem skierować się na rezerwat przyrody Świdwie. Koniecznie przez las, bo wcześniej dojeżdżałem tam przez Tanowo odcinkiem asfaltowym. Po drodze mała niespodzianka. Samochód na środku lodu :D

Gratulacje dla kierowcy. To musiała być niezwykle pomysłowa osoba. Ciekawy jestem jak wydobędzie auto.
Na terenie rezerwatu sporo ludzi. Oczywiście zdecydowana większość w samochodach zwiedza las.
Przypadkowo natrafiłem na ścieżkę edukacyjną Jezioro Bolkowskie.


Jest tablica, jest mapka, jedziemy!Tylko że ścieżki nie znalazłem. Dziwne te nasz polskie oznaczenia.

W poszukiwaniu ścieżki, zrobiłem sobie "popas" w ustronnym miejscu.


Zupa pieczarkowa z termosu była dwa razy smaczniejsza niż w domu ;D
W poszukiwaniu tej ścieżki edukacyjnej, dotarłem aż do Stolca, ale "gówno" pomyślałem. Nie miałem ochoty na jazdę asfaltem, a innej drogi ze Stolca nie znam, wiec zawróciłem. Troszkę klucząc, co chwilę zmieniając kierunek dotarłem znowu do Bratoszewa. Tam zorientowałem się że zwiedzanie i kluczenie niekorzystnie wpłynęło na średnią. Co robić? Trzeba nadrobić! heh, łatwo powiedzieć ale mając już w nogach 60km nie było lekko, dodatkowo fakt że do domu już tylko pod górę i pod wiatr, nie poprawiał sytuacji. Ale coś tam wywalczyłem i 1 km średniej poszedł w górę.

Założenia wycieczki zrealizowałem częściowo. Znalazłem kilka fajnych dróg ale raczej nie takich jakich szukałem. Chociaż niektóre wykorzystam latem na wyjazdy "rodzinne" z dziewczyna i pieskiem :)



Komentarze
Dynio
| 18:55 niedziela, 6 marca 2011 | linkuj Cymbał pewnie "driftował" po lodzie :D
sargath
| 18:54 niedziela, 6 marca 2011 | linkuj a co do tej mapki z trasą to też się nad nia dzisaj zastanawiałem, ale nie skorzystałem :D
sargath
| 18:53 niedziela, 6 marca 2011 | linkuj faktycznie podobna traska, ja jechałem ubrany w biało czarno niebieski saxo bank, a kolega na czerwono :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ziecz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]