Kręcioł ;)
„Life is like riding a bicycle. To keep your balance you must keep moving” Albert Einstein
Info
Ten blog rowerowy prowadzi 2befree z miasteczka Police, Przęsocin. Mam przejechane 4640.90 kilometrów w tym 1963.78 w lesie i błocie ;P. Jeżdżę z prędkością średnią 21.27 km/h i właśnie się chwalę.Więcej o mnie i moje endomondo.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2012, Maj3 - 0
- 2012, Kwiecień6 - 2
- 2012, Luty2 - 9
- 2012, Styczeń4 - 7
- 2011, Grudzień4 - 13
- 2011, Listopad6 - 9
- 2011, Październik4 - 14
- 2011, Wrzesień7 - 7
- 2011, Sierpień12 - 15
- 2011, Lipiec13 - 17
- 2011, Czerwiec2 - 2
- 2011, Maj9 - 12
- 2011, Kwiecień11 - 22
- 2011, Marzec7 - 8
- 2011, Luty2 - 2
- 2011, Styczeń1 - 0
Dane wyjazdu:
80.43 km
13.00 km teren
03:57 h
20.36 km/h:
Maks. pr.:53.63 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:kellys Quartz 2009
Okrągłe 80km przez police, brzózki, stolec do głębokiego i powrót do domu
Niedziela, 27 lutego 2011 · dodano: 27.02.2011 | Komentarze 2
Bardzo ciekawa ale i męcząca wycieczka... średnia prędkość 20,3 nie najwyższa bo pobłądziłem i wylądowałem w nieprzejezdnym lesie ;pPoczątek bardzo szybki i lekki. Dojazd do brzózek to była tylko formalność.
Droga między trzebieżą a brzózkami wydawała się nie mieć końca :)
Zjazd z Brzózek na Mszczuje, miło zaskoczyła mnie nawierzchnia.
Znaki potwierdzają że jestem na właściwej drodze.
Miejscowość okazała się bardzo urokliwa i składała się z trzech domów oraz dwóch młodych cielaczków.
Asfalt skończył się tuz za miejscowością, jadąc łąkami i lasem przez około 1 -2 km znalazłem się znowu na asfalcie.
Tutaj stwierdziłem że wszędzie jest w cholere daleko :)postanowiłem zjeść kanapkę napić się herbaty i odpocząć.
Po pikniku skierowałem się na Szczecin. Po drodze mijając między innymi Stolec.
Za Stolcem odbiłem w lewo na Rzędziny i mimo że cała wioska składała się z dwóch ulic, ja wybrałem tą złą. znalazłem się na jakimś szlaku, prawdopodobnie czarnym. Nie dość że był mieszaniną bruku i kolein...
... to jeszcze mimo oznaczeń na drzewach, postanowił się skończyć.
Ale ja tu wrócę i sprawdzę dokąd prowadzi. Muszę tylko zmienić opony na terenowe, bo na slickach troszkę się bałem.
Musiałem zawrócić i tak dotarłem do Łęgów, a później to już Dobra, Wołczkowo, Głębokie i przez gubałówkę do domu.